Brzmi jak: młodzieńczy
thrash metal
Czwórka dzieciaków z
okolic Woodstock (tego prawdziwego) nauczyła się gdzieś fantastycznie obługiwać
swoje instrumenty. Thrash był więc naturalnym wyborem, gdzieś te umiejętności
trzeba spożytkować. Dobrze się przy tym bawiąc, oczywiście. Debiut Porcelain
Helmet to niecałe pół godziny wysokooktanowego thrashu. Wpływy dość oczywiste,
ale umiejętnie już przetworzone: Anthrax, Metal Church, Nuclear Assault,
Testament, SOD, MOD, DRI.
Na uwagę, obok rzadkiej u
tak młodych ludzi techniki, zasługują aranżacje (cztery zróżnicowane wokale –
od czystego po przeraźliwy wrzask) i dynamika kawałków. Kilka potencjalnych
hiciorów tu się znajduje. Na minus – solo na perkusji. Nie, żeby było złe. To
po prostu solo na perkusji.
www.facebook.com/porcelainhelmet
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz