środa, 14 marca 2018

TROUBLE AGENCY „Suspected”



Brzmi jak: thrash z połowy 90s
Powstali ćwierć wieku temu na gruzach Cyclone i Decadence. Pierwszej pełnej płyty dorobili się dopiero w 2006 i nie spieszyli z kolejną. Oto jest, żywa skamielina prosto z Belgii. Gdyby „Divine Intervention” Slayera, „Independent” Sacred Reich i „Infernal Connection” Acid Drinkers połączyły się w celach rozrodczych, powstałby drugi krążek Trouble Agency. Czy to zarzut? Bynajmniej! Średnie tempa, udane kompozycje, a w każdej miodna solówka. Nie jest to płyta roku, ale bardzo solidny wykop z czasów, gdy hardcore i thrash mieszały się w jednym kotle.
www.facebook.com/troubleagencyofficial
Vlad Nowajczyk [7.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz