sobota, 27 października 2018

DEATHRATTLE „Power Corrupts”


Brzmi jak: kopiści Megadeth
Ile miało być tych nieszczęść? No dobra, rumuński kwartet zawinił tylko zrzynactwem. Poziom trzymają. Do połowy płyty jest wręcz bardzo dobrze. Oparty na tnących riffach thrash, inspirowany Megadeth, Metalliką (z „Master”), Kreatorem i Testamentem broni się jak najbardziej. Dalej robi się zbyt… dejwowo. Wokalista przestaje się starać i cedzi przez zęby. Ostatni instrumental znów podnosi ocenę. Wykonany z gościnnym udziałem niezłego śpiewaka Mihaia Barbu cover Rainbow średnio pasuje do całości. Jest potencjał, są pomysły, ale czas przestać robić lachę Rudemu. Serio serio.
www.facebook.com/deathrattlethrash
Vlad Nowajczyk [6]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz