Brzmi jak: blackmetalpunk
Kwartet z Belfastu trudni
się podążaniem śladami Toxic Holocaust. Czyni to krokiem mocno rozchwianym, w
wyniku czego większość debiutanckiego długograja to słabowita sieczka. Dopiero
ostatnie dwa numery, w tym cover Motorów, nadają się do słuchania. Choć podnosi
to ocenę do okolic przyzwoitości, raczej nie będę śledzić dalszych losów
zespołu.
www.facebook.com/scimitar666
Vlad Nowajczyk [5.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz