poniedziałek, 8 kwietnia 2019

INDESTRUCTIBLE NOISE COMMAND „Terrible Things”


Brzmi jak: crossover thrash
Kolejna dycha? Nie może być inaczej. Trzy dekady wstecz INC miało dwie udane płyty na koncie. 9 lat temu zaś miał miejsce jeden z gorszych thrashowych powrotów. Zarówno EPka „Bleed The Line” jaki i następujący po niej „Heave Sent… Hellbound” okazały się koszmarnie złe, ocierając się wręcz o nu-metal. Kolejny krążek, pomimo wyraźnej poprawy, wciąż nie dorównywał klasycznym. I oto po pięcioletniej przerwie i przemyśleniu kierunku, INC wraca na dobre. Ten album można spokojnie postawić obok „Razorback” i „Visitor”. INC nie odkrywa Ameryki na nowo. Twórczo za to inkorporuje do swego crossovera patenty Red Hot Chili Peppers, Biohazard i… Marylin Manson. Nie bójta się, to tylko ozdobniki. Za podstawę robią wpływy Destruction, Anthrax, Artillery, SOD, Paradox. Ależ tu wszystko fantastycznie siedzi!
Vlad Nowajczyk [10]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz