MSDD Records
Brzmi jak:
heavy/thrash w średnich tempach
Drugi to krążek
włoskich heavy/thrashers. Debiutu nie znam, ale “Come To Die” nie brzmi zbyt
dojrzale... Cóż, nie każdemu dany jest talent kompozycyjny, nie wszyscy
bębniarze umieją szybko grać... Ech. Wpływy jak się patrzy: Heathen, Judas
Priest, Annihilator, Exodus, Testament, wczesny Slayer... Całość brzmi jednak,
jakby producent czarnej Metalliki zabronił Włochom przyspieszać. Jest technika,
jest melodia, ale pazura brak.
Vlad Nowajczyk [5.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz