wtorek, 21 maja 2019

WRETCH “Man Or Machine”


Pure Steel Records
Brzmi jak: amerykański power metal
Uwielbiam US Power, więc nowego Wretcha słuchałem z bananem na ryju. Fani późnego Helstara i Vicious Rumors powinni się jarać. Przezacne łojenie, cudownie zaśpiewane i “wogle”. Piekielnie melodyjnie i zarazem ciężko, to trzeba umieć. “Man Or Machine” dostałby spokojnie dychę, gdyby nie zaskakujące, zupełnie niepotrzebne zrzynki. Oto w środku misternie skomponowanego numeru pojawiają się patenty Maiden, Judas, Manowar i Helloween. Kopiuj-wklej. Banan opada, a za 30s sytuacja wraca do normy. Znów jest pysznie. Po kiego grzyba takie jaja na czwartej płycie! Czas najwyższy naumieć się pisać własne melodie. Bez wyjątków. Wkurzam się, a daję 8/10. Taki lajf.
Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz