sobota, 8 czerwca 2019

DAMAGE S.F.P. “Damage S.F.P.”


Rockshots Records
Brzmi jak: (ś)fiński thrash
Pierwsza inkarnacja fińskiego Damage zakończyła żywot na dwóch demach. Środek 90s nie był najlepszym czasem na thrash metal. Reaktywacja, już z dodatkowymi literkami (konia z rzędem temu, kto kuma, co oznaczają), trafiła znacznie lepiej. Muzyka to fińska do bólu. Nie dziwota, na basie szyje Antti Remes, wieloletni muzyk Poisonblack. Od tych ostatnich blisko już do Sentenced. Sentenced zaś miało dwóch wokalistów:  Tanelego Jarvę i Ville Laihilalę. Lider DSFP, Jarkko Nikkilä, śpiewa jakby połknął obu, poprawiając Chuckiem Billy. Instrumetalnie to samo: krzyżówka fińskiej melancholii z pierdolnięciem Testamentu. Brzmi to pysznie, choć mieszanka zaskakująca.
Vlad Nowajczyk [8.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz