Riding Easy
Records
Brzmi jak: kurła,
kiedyś to było
Jeśli stykacie
się z tą kapelą po raz pierwszy, nie zapomnijcie założyć pampersa. Najlepszy
młody heavy metal na świecie zaraz po Night Demon. Jeżeli jednak znacie już ich
wcześniejsze dokonania, pojawi się uczucie zawodu. Ich drugi album był płytą
kompletną, na której najsłabszym kawałkiem okazał się... singlowy “Destroyer”.
Tutaj ów utwór pasowałby idealnie. Brakuje ostatecznego szlifu, który odróżnia albumy
bardzo dobre od doskonałych. Oczywiście, wokalnie i instrumentalnie – absolutny
top ekstraligi. Taki ze mnie drań, że od najzdolniejszych wymagam najwięcej.
Vlad Nowajczyk
[8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz