Black Widow
Records
Brzmi jak: glamrockowe
szaleństwo
Pomysł wspólnego
hołdu dla Bolana i Bowiego wydawał się
szalony, ale efekt okazał się znakomity. Każdy z zaproszonych artystów otrzymał
zadanie skowerowania po jednym numerze Marca i Davida. Takoż się, z drobnym
wyjątkiem, stało. Obsada mało gwiazdorska, większość wykonawców to niezbyt
znani włoscy progresiści, ale poziom trzymają. Najbardziej znane tu nazwy to
Death SS i The Hounds Of Hasselvander. Każdy starał się nadać utworom swoje
piętno, nie każdemu się to udało. Nie traktujmy tego jako zarzuty, wszak słucha
się świetnie. Z drobnymi wyjątkami, gdy pewna pani nie wyciągała. Zawsze to
chwila oddechu.
Muzyka – muzyką,
ale jakże ten box jest wydany! Oprócz trzech płyt, kartonowe pudełko zawiera
duży plakat, obszerną książeczkę, przypinkę oraz reprodukcje portretów Bolana i
Bowiego z pierwszej połowy lat 70-tych. Bardzo ciekawe i oryginalne wydawnictwo.
Vlad Nowajczyk
[9]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz