Brzmi jak:
melodyjny death metal
Kwintet z
austriackiego Grazu zaskakująco dobrze odrobił lekcje z wczesnego melodeathu.
Nagrali bowiem spójną, całkiem brutalną płytę, bardzo ładnie spisując z kajetu
At The Gates. Żadnych wyjców ani podskoków, czysta i spójna Szwecja. Wygląda na
to, że niedługo będzie podobnych kapel na pęczki, więc z góry rezerwuję Norikum
miejsce w czołówce grupy pościgowej. Choćby
za okładkę.
Vlad Nowajczyk
[8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz