piątek, 18 października 2019

DOG EAT DOG “All Boro Kings Live”


Metalville
Brzmi jak: All Boro Kings Live
Trudno o bardziej jaskrawy przykład zespołu jednej płyty niż nowojorski Dog Eat Dog. Wszystkie, poza debiutanckim, krążki dawno odeszły w zapomnienie. “All Boro Kings” tymczasem, ćwierć wieku od premiery, wciąż znajduje słuchaczy. Nic dziwnego więc, że zespół gra go w całości na żywo. Gdyby to się sprzedawało, nagrywaliby go ponownie co roku. Pozostaje wszak jedynym powodem, dla którego ta kapela wciąż istnieje.
Oczywiście zagrane jest bardzo sprawnie, John Connor jest wygadanym frontmanem, a publika reaguje żywo. Sam jednak zastanawiam się, jak bardzo złe były lata 90-te, że ta muza chwyciła? Dziś słucham tego z grymasem na twarzy i z utęsknieniem wyczekuję końca płyty. Naprawdę nie potrzebuję już Dog Eat Dog w moim życiu i dopiero teraz rozumiem kolegów, trvemetalowców, którzy już 25 lat temu spluwali na samo wspomnienie o DED. Być może niniejsze wydawnictwo przedłuży niepotrzebnie żywot kapeli. Oby nie.
Vlad Nowajczyk [-]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz