sobota, 19 października 2019

HELLRAZER “Bonecrusher”


Brzmi jak: judasowski heavy metal
Czwarty to już album heavymetalowców z Calgary. Dobrze się dotąd ukrywali, bowiem pierwszy, który usłyszałem. Od pierwszych taktów uwagę zwraca potężne, dość zbasowane brzmienie. Do kruszenia gór raczej stosowane niż jako podkład do piejców. Śpiewający gitarzysta Gerald Zamponi nie pieje jednak, operując drapieżnie w niskich rejestrach Halforda. Świetne riffy, dzięki którym muza pięknie niesie, choć parte solowe wydają się odrobinę niedopieszczone. Nic to, gdy kawałki skomponowano prawidłowo. Skojarzenia biegną w stronę Judasów z epoki Rippera, z odrobiną Cage i Primal Fear. Wokalista tych ostatnich śpiewa gościnnie w “Metal Heavy”, ale szczerze pisząc, Zamponi sam radzi sobie doskonale.
Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz