Metalville
Brzmi jak: cała
para w gwizdek
Po fantastycznym
solowym debiucie, Nils Patrik Johansson uraczył nas całkiem niezłą płytą
macierzystych Astral Doors. Najwyraźniej jednak zasada “co rok prorok”
wyczerpała twórcze siły Szweda. Koncept album o zabójstwie Olofa Palmego
intryguje w warstwie tekstowej. Ale co komu po tekstach, gdy muzyka niedomaga?
Nie oszukujmy się, klawiszowy heavy/power to kwadrat do kwadratu. Każdy kawałek
od sztancy. Gdy brakuje aranżacyjnych smaczków, gdy wszystko pisane jest
ewidentnie na kolanie, nie można się spodziewać spektakularnego efektu. “The
Great Conspiracy” to album tragicznie przeciętny. Można by mówić o dużym
zawodzie, ale “kariera” Astral Door wskazuje, że to raczej prawidłowość.
Vlad Nowajczyk [4.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz