Housemaster
Records
Brzmi jak: (nie)zły
heavy metal
Niech ktoś
wyłączy tego gnoma! Alexander Thalmaier bardzo chciałby być Kingiem Diamondem.
Długa droga przed nim, aktualnie znajduje się na poziomie “odgłos drapania
cyrklem po szybie”. Choć w niższych rejestrach jest już słuchalny, swym nieznośnym
skrzeczeniem rujnuje całkiem sensowny heavy metal. Ekipa z Balingen to miks wpływów Accept/UDO, starego Blind
Guardian i Judas Priest. To jeszcze może być niezła kapela, o ile zmienią
wokalistę.
Vlad Nowajczyk
[5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz