Brzmi jak:
progresywny metal
Włosko-argentyński
kwartet istnieje już od dekady, ale to moja pierwsza z nimi styczność. Nie
ostatnia z pewnością. Osiem bardzo udanych kompozycji, w których krzyżują się
wpływy przeróżnych, wspaniałych kapel. Jadziem: Dark Tranquillity, Coroner,
Anacrusis, Rush, Atheist, Anathema (wczesna), Obscura, Samael, Carcass. Męski
growl i delikatny kobiecy śpiew. Potężne riffy i wiolonczela. Dużo się tu
dzieje, a każdy odsłuch odkrywa coś nowego. Znakomity krążek!
Vlad Nowajczyk [9]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz