niedziela, 8 marca 2020

ZORD “Thorns & Wounds”


Nail Records
Brzmi jak: groove/thrash
Drugi album ekipy z Miskolca to już wjazd na właściwe tory. Thrashowo-groovowe. Dominują szybsze tempa, znacznie lepszy wokal. Tłuste brzmienie, tnące riffy i mięcho, mięcho, mięcho! Skojarzenia z dwójką Pro-Pain wskazane jak najbardziej, ale pobrzmiewają tu echa... Turbo (Gaaaaleon – zaśpiewałem w pewnej chwili, na pewno też ją wychwycicie). Całość przypomina klimatem nieco późniejszy “Combat Cathedral” Assassina, choć nie jest aż tak dobra.
Vlad Nowajczyk [7]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz