Iron Shield
Records
Brzmi jak:
thrash/crossover
Chwaliłem
Holendrów przed trzema laty, chwalę i teraz. Nareszcie zdecydowali się nagrać
pełną płytę i była to słuszna decyzja. Na liście wpływów zabrakło tym razem
Celtic Frost, za to NYC, Bay Area i wczesny Kreator wchodzą na pełnej w
towarzystwie oldschool death metalu (w składzie były bębniarz Sinister). Z
każdym kolejnym przesłuchaniem “Violence” zyskuje. Czyżby dobry rok dla
thrashu?
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz