Iron Shield
Brzmi jak:
przełom
Nie mogę się
nasłuchać trzeciego krążka berlińskich thrashers. Poprzednie ich materiały
były, delikatnie rzecz biorąc, przeciętne. Muzycznie, bowiem pod względem
technicznym od początku prezentowali się jak należy. Reactory znalazło wreszcie
własny styl. Nie mogło zabraknąć wpływów Destruction, ale straciły wyłączność.
Mnóstwo tu VoiVod, a gdzie oni, tam wspaniałości. Tu do wspaniałości jeszcze
trochę brakuje, ale nareszcie da się tego słuchać bez zgrzytania zębami.
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz