MDD Records
Brzmi jak: stara
Sepa
Nie ma że boli,
Andralls wrócili! Co tu się odjaniepawliło! Wrócili: bębniarz Alex i śpiewający
gitarzysta, też Alex. Odszedł za to założyciel kapeli, basista i pirat drogowy
Eddie. Choć zmieniło się tak wiele, w muzyce wszystko po staremu. W Sao Paulo wciąż
powstają nowe “płyty Sepultury z najlepszego okresu”, tu minimalnie rozszerzonego
o “Chaos AD”. W przeciwieństwie do kolejnych płyt oryginalnej Sepy, ich
akolitów z Andralls mogę słuchać z przyjemnością, akcentując ową miarowym
machaniem banią.
Vlad Nowajczyk
[8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz