poniedziałek, 31 sierpnia 2020

KFFR “Diabolical Revolution”


Brzmi jak: heavy/doom/thrash
Holenderski kwartet dochrapał się długograja po piętnastu latach istnienia. Czas był najwyższy, bo muza to przednia. KFFR (nikt nie wie, co to znaczy) prześliguje się płynnie od Laaz Rockit i Bay Area Thrashu, przez NWOBHM (Angel Witch, Witchfinder General) do sabbathowskich korzeni. Jest ciężar, jest klimat, są świetne numery. Niewiele zespołów ośmiela się łączyć thrash i doom, jeszcze mniej robi to dobrze. Duże brawa dla KFFR, czekam na więcej!
Vlad Nowajczyk [8.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz