poniedziałek, 14 września 2020

AGGREGATOR “First Blood”


Brzmi jak: agresywny, korzenny heavy metal
Tylko cztery kawałki, ale za to co tu się odjaniepawla! Najlepiej strzeżony sekret hamburskiej sceny zadebiutował przed dwoma laty. Mało kto o nich dotąd słyszał, a to duży błąd! Ich muza łączy wpływy Mercyful Fate i Dead Kennedys (tak!), a nad wszystkim unosi się duch NWOBHM. Jeśli potraficie sobie wyobrazić Jello Biafrę z wysokimi zaśpiewami, koniecznie sprawdźcie ten krótki, ale profesjonalnie wydany krążek.
Vlad Nowajczyk [8.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz