Pure Prog Records
Brzmi jak: klawiszowy progres bezgitarowy
Wokal, klawisze, bas, perkusja – takim instrumentarium posługiwało się włoskie Enter. Efektem jest delikatna, zwiewna muzyka, w której jedynymi obciążnikami były bas i perkusja. Nie potrafię znaleźć żadnych odpowiedników w słuchanych kiedykolwiek płytach, swoje robi brak gitar. Zespół nagrał jedno demo i przestał istnieć. Wokalista Vittorio Ballerio wyrobił sobie markę w Adramelch, ale nie stanowi to punktu zaczepienia.
Jeśli lubisz rock progresywny z lat 80-tych, te wszystkie Marilliony i Pendragony, możesz potraktować Enter jako ciekawostkę. Nie jest to bowiem płyta, wywołująca szybsze bicie serca.
Vlad Nowajczyk [-]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz