Hoove Child Records
Brzmi jak: kanadyjsko-słowacki europower
Lider Hrom, Jan Loncik, skupił się od paru lat na wokalu, oddając perkusję we władanie Nolanowi Benedetti. Tym samym największy, obok brzmienia, problem zespołu został rozwiązany. Świetnie dziś brzmi Hrom, a bębny zapierdalają równo. Muzycznie mamy tu wciąż do czynienia z europowerem a’la Keepr II, sporo tu też Chroming Rose i bardzo wczesnego Blind Guardian. Spory postęp, także kompozycyjny.
https://www.facebook.com/hrom.heavymetal
Vlad Nowajczyk [8]
Poprzednie dwie dużo lepsze.Szczegolnie debiut.
OdpowiedzUsuńDebiutu nie słyszałem. Dwójka brzmiała płasko, a kawałki średnio mi wchodziły.
UsuńDzięki za opinię :)
OdpowiedzUsuń