Brzmi jak: heavy/doom/prog
Takie rzeczy tylko w Czechach... Trahir reklamują się jako “70’s stoner rock”, ale grają nieco inaczej... Podstawę stanowi tu NWOBHM-owe patataje, płynnie przechodzące w motywy a’la Candlemass i pinkfloydową psychodelię. Zdarza się i celtycki folk (kłania się Cruachan), i Grand Magus i, oczywiście, Black Sabbath też. Trahir bardzo dużo kombinują, są znakomitymi kompozytorami. Przydałaby się tylko odrobina przebojowości, bo nie jest to miłość od pierwszego odsłuchu. “Whose Hearts Petrified” wymaga skupienia, zanim otworzy swój skarbiec.
https://www.facebook.com/wearetrahir
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz