Brzmi jak: thrash/crossover z wysokiej półki
Tych trzech austriackich gagatków grało wcześniej w niezłym Chainbreäker. Rozstanie z ówczesnym gitarowym wyszio obu stronom na dobre. Stefan Bruckner ma brudny, black/speedowy Death Racer, pozostali poszli w stronę nie mniej kąśliwych, ale znacznie lepiej zagranych dźwięków. Mamy tu wpływy Kreatora z “Coma Of Souls”, Sodom z “Better Off Dead”, Atrophy i DRI. Bez zrzynek. Słucha się wspaniale, machanie banią gwarantowane. Zróżnicowane tempa, zero nudy. Momentami nasuwa się współczesne porównanie: Cruel Force. Ale tylko momentami. Znacznie więcej tu rock’n’rolla.
https://www.facebook.com/atomicseasonthrashmetal
Vlad Nowajczyk [9] i [9]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz