piątek, 6 września 2024

NIGHT DEMON “Curse Of The Damned” (Deluxe & Expanded), “Darkness Remains” (Deluxe & Expanded)

 

Steamhammer / SPV

Brzmi jak: znakomite początki

Siedem i pół roku temu tak pisałem o “dwójce” Night Demon:

(...)Ponad dekadę wstecz czułem ciarki na plecach, słuchając „Travellera” Slough Feg. „Darkness Remains” można śmiało ustawić obok niej. Obie kapele łączy wszak znacznie więcej niż pochodzenie oraz piekielnie bystrzy liderzy.

Trio z Ventury charakteryzuje głębia, jakże rzadko spotykana w klasycznym pitoleniu. To nie jest młoda ekipa, wzorująca się na Angel Witch, Iron Maiden, Raven, Manilla Road i Saxon. Oni czynią to w sposób sugerujący, iż wpływy powyższe przetrawiły wcześniej… Nie, nie łaskuny. Danzig do spółki z The Doors i Johnnym Cashem. Nie tylko klasyczny rock, ale i mroczne country w tle. Zaiste, ma Night Demon w sobie tajemnicę i to czyni ich muzę tak cholernie zajebistą. Przypominam, mamy do czyniena z dopiero drugim krążkiem w karierze. Moc!

 

Cóż, najnowsze dokonania grupy nie przypadły mi do gustu, tym bardziej więc doceniłem debiut. Być może to kwestia poprawionego brzmienia, bowiem oba krążki otrzymały nowy mastering. “Darkness Remains”, jak widać powyżej, wjechał na pełnej od razu. Bonusy pyszne, szczególnie “We Will Rock You” rockuje, zaiste. Problem z tymi płytami jest następujący: bardzo ciężko nie wcisnąć “repeat”. Oby w przyszłości nawiązali do tych chwalebnych czasów, a “trójkę” puścili w niepamięć.

http://www.facebook.com/nightdemonband

Vlad Nowajczyk [10] i [10]



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz